Tak bardzo kochałam śpiewać, że prośbę o to żeby mieć głos, żeby go nie stracić do końca swoich dni, wprowadziłam jako element swojej codziennej modlitwy. Prosiłam, Boże nie zabieraj mi głosu, pozwól mi śpiewać chociaż w kościele. Czytaj dalej „Część I, rozdział XII”
