Część I, rozdział XIII

Mimo nieustannych świństw ja robiłam swoje. To znaczy prowadziłam radio i w  kaplicy nie tylko majowe ale i programy muzyczne nawiązujące do życia naszego Papieża. Na majowe  mieszkańców nie przychodziło wielu ale zawsze była liczna grupa z Leśnej Chaty. To ludzie z chorobą Alzheimera. Byli tak wyćwiczeni w śpiewaniu, że mieszkańcy do nich się nie umywali. Czytaj dalej „Część I, rozdział XIII”