W naszym domu szaleje grypa. Prawie wszyscy już leżą pokotem, ja jakoś się trzymam. Jestem jedyną zdrową na moim korytarzu a więc odwiedzam chorych, bo im ciągle coś trzeba. Najdłużej odwiedzałam Władzię, już trzy tygodnie a ona ciągle chora. Ledwie żywa wybrała się do lekarza a w poczekalni usłyszała, że nigdy nie wyzdrowieje jeśli o pomoc będzie prosiła mnie. Czytaj dalej „Część II, rozdział 8”
Część II, rozdział 7
10 stycznia w świetlicy spotkanie z nową panią dyrektor. Tylko weszłam na salę spotkała mnie przykrość – pani Danusia W. z którą wydawało mi się, że jestem w dobrych stosunkach, mimo, że już kiedyś zagrała mi na nosie – powitała mnie słowami ” że też nie wstydziła się tutaj przyjść?” Czytaj dalej „Część II, rozdział 7”
Część II, rozdział 6
Cały grudzień to nieustanne, wzajemne obdarowywania się. Zaczęło się 8 grudnia to dzień imienin szanownej pani dyrektor. Delegacja za delegacją z prezentami. Nauczyła wszystkich bicia pokłonów przed sobą . Czytaj dalej „Część II, rozdział 6”
Część II, rozdział 5
14 grudnia ta sama gazeta poinformowała nas, że ogłoszono konkurs na dyrektora naszego domu. Pozostało mi tylko czekać i modlić się, żeby nowy dyrektor był porządnym człowiekiem. Czytaj dalej „Część II, rozdział 5”
Część II, rozdział 4
Po podejściu do sprawy naszego Prezydenta nabrałam pewności siebie. Znów stałam się osobą twardo stąpającą po ziemi. Żadne drobne intrygi nie były w stanie zakłócić mojego wewnętrznego ładu. Nabrałam wiary w ludzi, wiary, że nie wszyscy ludzie to kanalie. 14 listopada ukazał się w naszej regionalnej gazecie artykuł – DPS po kontroli, zarzutów sporo. Czytaj dalej „Część II, rozdział 4”
