Musiała być jakaś rozmowa dyrektorki z personelem – jak mnie traktować, bo rzuca się w oczy uniżoność personelu w stosunku do mnie. Ta uniżoność wcale nie jest mi potrzebna, potrzebna mi jest normalność. Tyle tylko, że ta normalność od czasu zmiany dyrektora nie teraz. Czytaj dalej „Część III, strona 12”
