Żeby impreza była udana musiałam nałykać się środków przeciwbólowych. Całe życie unikałam ich jak ognia a tym razem niestety bez nich ani rusz. Przewróciłam się na posadzce i to z cholernym hukiem. Parę minut leżałam, nie mogłam się podnieść. Czytaj dalej „Część III, strona 19”
