Jak się raz naraziłaś mafii to ci nie odpuszczą. Czuję wyraźnie oddech byłej dyrektorki naszego domu na swoich plecach. Magda Pt… obecna kierownik socjalna, wybrana na to stanowisko w ostatniej chwili przez poprzednią dyrektorkę, postępuje ze mną w ten sam sposób w jaki postępowała była – jak już jej się naraziłam. Magdzie nie naraziłam się niczym ona tylko wykonuje polecenia byłej. Po to została wybrana na to stanowisko. Czyżby mafia się odrodziła ? Tylko kliknęłam nazwę Stowarzyszenia które według mnie jest centrum dowodzenia mafii i już wiedziałam, że mam rację. Nawet szefowa jest ta sama. Nazwa się nie zmieniła tylko to Stowarzyszenie jest teraz ogólnopolskie z oddziałami regionalnymi a nie jak kiedyś obejmowało tylko nasz region. Ucichło tylko ze swoją działalnością na parę lat i znów weszło do gry. Cholernie ważne stały się w naszym domu, siostra przełożona i kierownik socjalna – dwa relikty z przeszłości – moje demony. Wszyscy wiedzą, że u nas rządzą te dwie panie. Wiedzą o tym i pracownicy i podopieczni. Pani dyrektor ma teraz jeszcze mniej do powiedzenia niż na początku swojej pracy. Ludzie nawet wątpią czy ona chce mieć coś do powiedzenia. Jej się wydaje, że tak jest dobrze. Ona nie musi podejmować żadnych decyzji, robią to za nią demony. Nawet za cenę ośmieszenia się wycofa się z każdego powiedzianego wcześniej słowa. To ona – pani dyrektor wykonuje polecenia wymienionych pań. Przykre to jest bardzo bo szanowna nie bierze pod uwagę faktu, że za wszystko to odpowiada jednak ona. I kiedyś za wszystko poniesie konsekwencje. Z taką dumą mówiła mi, że też należy do tego Stowarzyszenia. Jak powiedziałam jej, że przecież to jest mafia, nie ma czym się chwalić; to w odpowiedzi usłyszałam tylko – nie, już nie. To stowarzyszenie jest bardzo sprytnie zorganizowane. Należą do niego wszyscy dyrektorzy i kierownicy placówek opiekujących się w różnej formie, ludźmi potrzebującymi tej opieki. Oczywiście nie muszą wstępować w jej szeregi, ale wówczas byliby pomijani przy różnych formach pomocy. A stowarzyszenie to obraca ogromnym majątkiem. Na pewno nie wszyscy należący to tego stowarzyszenia to szuje, ale wystarczy, że nie widzą jak coś jest nie tak a podpiszą co trzeba. W razie czego to przecież w tym stowarzyszeniu nikt za nic nie odpowiada, wszak to sami wolontariusze pracujący ciężko i społecznie na rzecz biednych, pokrzywdzonych przez los ludzi. Ci ludzie, zwłaszcza samotni, to żyła złota, odchodzą i zostawiają cały swój dorobek życia. To zbyt kuszące żeby nie wrócić do takiej działalności, z tak misternie usnutego planu, który się tak pięknie realizowało. Wystarczy tylko usunąć ze swojej drogi takich jak ja. Niestety ci ludzie mafii nie potrafią niczego załatwić po pańsku, dyplomatycznie, u nich jest w łeb i po problemie. Mnie truto, rzucano we mnie petardami, przysyłano anonimy z groźbami. Piszę o tym śmiało chociaż liczę się z tym ale też wiem, że mojego bloga czyta co miesiąc 1000 komputerów i to nie zmiennie od początku mojego pisania. Z tego tysiąca to setka wie dobrze o kogo chodzi, zna mnie i zna sprawę.
