Pismo z kancelarii Prezydenta

Już myślałam, że nie będę miała o czym pisać a tu proszę, otrzymałam pismo z kancelarii Prezydenta, które przedstawiam w całości. Wiadomo, że nie pozostanie bez echa.       Oto treść pisma:

W dniu 11 czerwca do Urzędu Miasta wpłynęło pismo pensjonariuszy dotyczące treści zamieszczanych przez panią na blogu. Zapoznałem się z treściami zamieszczonymi przez panią  i z przykrością stwierdzam, że sposób opisywania przez panią osób i sytuacji jest nieakceptowalny. Używanie obraźliwych słów wobec poniżanych przez panią osób, które łatwo można zidentyfikować     ( ponieważ są mieszkańcami i pracownikami DPS ) w pełni zasługuje na krytykę i pretensje jakie zgłaszają podopieczni placówki.  Jak wynika z informacji przedstawionych w piśmie  skierowanym do Urzędu Miasta , osoby które poczuły się dotknięte wystąpiły na drogę powództwa cywilnego  w obronie swoich dóbr osobistych. Prowadzony przez panią pamiętnik  jest źródłem kłótni, spięć i konfliktów pomiędzy pensjonariuszami jak i personelem. Nadmieniam, że zgodnie z obowiązującym prawem      ( art.23 KC) nie można bezkarnie naruszać dóbr osobistych człowieka tj. zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnice korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska. Ww. dobra pozostają pod ochroną prawa cywilnego nie zależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Jednocześnie proszę nie traktować niniejszego pisma jako próby ograniczenia pani prawa do wypowiadania się , ekspresji uczuć czy przeżyć, ale jako wezwanie do respektowania obowiązującego prawa w zakresie poszanowania dóbr osobistych innych podopiecznych i personelu DPS. Prowadzenie elektronicznego pamiętnika  jest potwierdzeniem pani talentu pisarskiego i wyjątkowej wyobraźni, ale jeszcze raz podkreślam, że obraźliwy sposób w jaki opisuje pani innych podopiecznych i personel jest karygodny i nie może być kontynuowany. W pamiętniku opisuje pani swoje niezadowolenie zarówno z usług oferowanych przez placówkę i personel jak i zachowania współmieszkańców Domu.  Pragnę pani przypomnieć, że pobyt w DPS  jest całkowicie dobrowolny i wymaga zgody pensjonariusza, który akceptując regulamin organizacyjny placówki wyraża zgodę na respektowanie praw i obowiązków ustalonych  dla podopiecznych i personelu. Nadmieniam, że DPS jest miejską placówką organizacyjną i pracownicy zatrudnieni w DPS  także podlegają ochronie prawnej w miejscu pracy.  Jeżeli jest pani niezadowolona z usług oferowanych przez DPS  lub atmosfery jaka panuje w placówce, w każdym czasie może pani wystąpić z wnioskiem  do MOPS o przeniesienie do innej placówki.