Zawsze otwierając bloga najpierw muszę powrzucać do kosza wszystkie komentarze, zwłaszcza te pisane w innym języku niż polski. Od kilku dni, po kilka wpisów dziennie miałam od jakiejś Zelmy. Jadąc kursorem w stronę kosza musiałam coś mocniej przycisnąć i wyszło szydło z worka. Zelma to striptiserka kusząca panów swoimi wdziękami. Ponieważ jej duże piersi to według mnie kłopot nie walor, w każdym razie nie zrobiły na mnie wrażenia, usiłowałam pozbyć się tego erotyku, nic z tego, jest to tak zmontowane, że jak weszłaś , to i przepadłaś. Musiałam wyłączyć cały komputer żeby pozbyć się wdzięków Zelmy.
Prawie tak piękna jak Zelma była nowa pracownica, która zechciała odwiedzić mnie w godzinach popołudniowych. Weszła cichutko, byłam zajęta rozwiązywaniem ” Jolek ” ale poczułam piękny zapach ogarniający cały pokój, jak ją zobaczyłam to trochę się wzdrygnęłam, ona to zauważyła i powiedziała – przepraszam, pukałam ale nie usłyszałam zaproszenia. To było wszystko co powiedziała. Moim zdaniem, powinna była się przedstawić i zapytać mnie o cokolwiek; a ona nic. Zlustrowała pokój bez słowa i wyszła. Pomyślałam wówczas, że ważniejsze od wyglądu jest dobre wychowanie, a w tym wypadku przygotowanie do zawodu.
Dzisiaj, to jest 1 lutego, odbyło się u nas spotkanie mieszkańców z panią dyrektor czyli zebranie, które jak zwykle nic nowego nie wniosło jednak odbyć się musiało ponieważ jest u nas bardzo dużo nowych mieszkańców. Frekwencja była nadspodziewanie liczna. Na żadnym zebraniu nie widziałam tylu ludzi. Pracownicy opowiedzieli czym służy dla mieszkańców Dom Opieki, i w jakich godzinach można korzystać z poszczególnych zajęć i usług. Bardzo nieśmiało pani dyrektor poruszyła temat utworzenia Samorządu Mieszkańców. Robi to systematycznie, zawsze bardzo nieśmiało, na zasadzie, – mam nadzieję, że swoją zachętą wszystkich zniechęcę do podejmowania działań utworzenia Samorządu. Marianna zainspirowała, że osoby które chcą działać w Samorządzie żeby zgłaszały się same do Działu Socjalnego, natomiast pan NIKT zaczął swój wywód o pracowitości takich ludzi w Samorządzie, stawiając za wzór swoją i Felki, pracę w kaplicy , jacy jesteśmy tacy, mówił, ale pracujemy. Z nostalgią wspomniał pracę Samorządu sprzed kilku laty, ale pani dyrektor szybko zmieniła temat, chyba wyczuła, że temat ten to woda na mój młyn. Przedstawiłabym szeroki opis owego Samorządu, wybranego przez sfałszowanie wyborów. Samorządu, który służył wyłącznie rządzącym naszym Domem, no i jeszcze panu NIKT, ponieważ kierowała tym samorządem pani NIKT, pierwsza swołocz Kombatanta – ona robiła świństwa a pani dyrektor wszystkie te świństwa firmowała, Podobno o zmarłych nie można mówić źle, niestety innego określenia owej pani, w swoim zasobie słów, nie znalazłam. Jednak jak już, owa pani była na wykończeniu to żadnego, choćby najdrobniejszego gestu szacunku, czy podziękowania za tę niechlubną działalność, ze strony dyrekcji, nie widziałam. Przerzucano ją jak rzecz z pokoju do pokoju, ciągle czegoś szukając. Zakończono tę ” koszykówkę ” jak już pani NIKT nie miała nic.
W minioną niedzielę oglądałam film pt. Śnieżne psy, przepiękną komedię rodzinną o wzruszającej tematyce lojalności, szacunku i wpływu genów na człowieka. Główną rolę w tym filmie odegrały właśnie śnieżne psy, czyli psie zaprzęgi z Allaski. To jest jedyny film, który chętnie obejrzałabym jeszcze i jeszcze. Pewnie dlatego, że psów jest tam dużo i mogłam nimi nasycić swoje oczy. Okazuje się, że będę miała tę możliwość w tę niedzielę ponieważ będzie emitowany w TV puls w godzinach przedpołudniowych, a zatem życzę sobie miłego przedpołudnia. A czytelnikom mojego bloga życzę wszystkich dni miłych i tych w domu i tych w pracy. BUZIAKI !
