Uśmiech Kamali Harris, Wice Prezydent Stanów Zjednoczonych to największy dziś problem Donalda Trumpa byłego Prezydenta . Niby nic a jednak. Odkąd Donald Trump dowiedział się, że jego konkurentką w wyborach na najwyższy urząd świata, będzie Kamala Harris to zaczął z niej szydzić, konkretnie z Jej uśmiechu, pewnie, nic innego nie miał Jej do zarzucenia; a jak dla mnie to Pani Harris ma piękny, szczery i prowokujący uśmiech. Uśmiech który zaraża innych, okazujący wielką radość z tego co się stało oraz siłę mocnej, mądrej kobiety. Uśmiech pokazujący piękne, zdrowe zęby, którymi na pewno przegryzie Trumpa. Ona, jako prokurator ma wiele do powiedzenia na temat Trumpa i w związku z tym wybrała idealne hasło pod szyldem którego będzie prowadziła kampanię wyborczą – Prokurator i przestępca. Kamala, z uśmiechem zmiażdż Donalda.
A nasze sprawy codzienne z którymi do mnie przyszły pracownice i jedna z mieszkanek to niby zwykłe sprawy – ( jedna to miłość a druga papierosy ) jeśli miłość można umieścić w ramach zwykłości. I właśnie do tej niezwykłości nie wiem jak się wgryźć , ale jak usłyszałam zdanie – jak nie ty to kto – to wyboru nie mam, nie chcę ale muszę. Ta sprawa dotyczy miłosnych igraszek pensjonariuszy. Z góry zaznaczam, że nie widziałam żadnych harców tylko słyszałam o nich. Jestem zwolenniczką pięknych ludzkich uczuć i nie napiszę nigdy nic złego na ten temat, ale znalazłam punkt zaczepienia – ZASADY – których w naszym Domu niestety nie ma. Jakby Dyrekcja Domu ustaliła zasady i przestrzegała je w stosunku do każdego mieszkańca czy pracownika jednakowo, to w ogóle nie byłoby o czym pisać. Ludzie znaliby zasady i przestrzegali je wiedząc o ewentualnych konsekwencjach w razie czego. Nie będę pisała o kim mowa bo to nie istotne , istotne jest to, że te harce są już znane dla wszystkich mieszkańców Domu bo podobno są wręcz na pokaz. Przypomniała mi się piękna miłość Zygmunta i Anety brutalnie zdeptana przez panią Dyrektor, choć ci ludzie na prawdę pięknie podchodzili do swoich uczuć. Mam nadzieję, że jak pracownicy najpierw porozmawiają z parą harcującą, później ,jeśli nie będzie poprawy opiszą w księdze raportów, to pani Dyrektor zastosuje ostre cięcie i będzie po sprawie. Mam nadzieję jednak, że rozmowa w zupełności wystarczy, ale z zainteresowanymi nie ze mną.
Druga sprawa to papierosy. Do tej sprawy podejdę również z wyrozumiałością jako, że znam ból palaczy, paliłam ponad pół wieku. Zaliczam się do ludzi którzy bardzo szybko znajdują wyjście z sytuacji, w przeciwieństwie do innych. Podobno temat był zgłaszany Dyrekcji niestety przeszedł bez echa, choć nawet komisja robiła obchód przed oknami pokoi dolnego pawilonu. nic z tego nie wyszło a rozwiązać go trzeba. bo rzecz dotyczy właśnie dolnego pawilonu, i pięknego lata. W naszych pokojach palić nie należy, dolny pawilon balkonów nie ma a palarni dla mieszkańców nie ma w całym budynku, tak więc korzystając z pięknego lata palacze wychodzą przed dom i delektują się dymkiem i pogodą, a to przeszkadza innym mieszkańcom, którzy również delektują się pogodą wychodząc przed dom albo żyją przy otwartych drzwiach. Palaczy i nie palących na dolnym pawilonie jest pół na pół. Mam pomysł jak przekierować dymek z papierosa żeby nie wpadał do pokoju sąsiada. Kiedyś, dawno, dawno temu, każdy pokój dolnego pawilonu był na zewnątrz oddzielony pięknym, małym parawanem. Mieszkańcy polikwidowali parawany, bo one ich ograniczały widokowo, ale one na pewno są gdzieś w magazynach, tak więc tym razem postawić je przed tymi pokojami, których mieszkańcy tego sobie zażyczą. Parawan na pewno przekieruje dym. Tak więc należałoby poszperać w naszych magazynach i odkurzyć parawany, a właściwie tylko jeden bo tylko jednej osobie przeszkadza dymek z papierosa. A tak w ogóle to komisja ustalająca jakieś normy powinna składać się przede wszystkim z mieszkańców. Można by ich nazwać grupą doradczą – bardzo chciałabym w niej być; decyzje takiej grupy zwalniałyby panią dyrektor od odpowiedzialności za takie czy inne roztrzygnięcie tematu i byłoby to z korzyścią dla obu stron i mieszkańców i dyrekcji.
I to byłoby na tyle – NARA!!!
