Dla tych co odeszli.

Orkiestra grała a Titanic tonął; tak było i u nas. Impreza goniła imprezę a ludzie umierali w cichości. Wyjątkowo dużo ludzi odeszło na drugą stronę życia. Korytarz na którym ja mieszkam, ma 11 pokoi, czyli mieszkało na nim nas jedenaścioro. W ciągu miesiąca zmarły cztery osoby, to bardzo dużo. Jeszcze niedawno, przed pandemią, średnia roczna umieralności w naszym Domu była 14 osób. Covid zabrał bardzo dużo osób, a teraz jesień tego roku zabiera nam naszych przyjaciół.

Jeszcze chodzimy po Waszych śladach, i dotykamy tych samych poręczy. Jeszcze wczoraj patrzyliśmy Wam w oczy a dziś snujemy wspomnienia jak nici pajęczyn.

Odeszliście cicho w nieznane, coraz więcej Was po tamtej stronie. Jak długo pamiętać będziemy, że żyliśmy razem w tym życia wrzecionie.

Zadeptujemy już Wasze ścieżki, pozacierane już Wasze ślady. W Waszych pokojach ktoś inny mieszka, już tylko w sercach ślad pozostanie.

I to byłoby na tyle. Jest mi smutno. NARA !