Część III, strona 36

Patrzę z balkonu na swój ogródek pod oknem, zawsze w marcu i kwietniu on jest taki piękny. Mój ogródek ma wyjątkowo ciepły i cichutki kącik. Jeszcze śnieg może leżeć a u mnie spod śniegu wychodzą kwiaty. Trzeba by zakasać rękawy i wziąć się za robotę. Włączyłam radio i właśnie K. Cugowski śpiewał – a kiedy drugi widzisz brzeg, muzyka to najlepszy lek… to święta prawda, nawet schylanie się przy muzyce jest łatwiejsze.  No i jak umierać to tylko  z muzyką. Możecie się śmiać ale mam już scenariusz swojego pogrzebu na którym głównym punktem jest muzyka. Idąc z urną orkiestra filharmoników wiedeńskich będzie grała Adagio – G mol Tomasa Albinoniego  siedemnastowiecznego, włoskiego kompozytora. Ten sam utwór był grany na pogrzebie mojego taty, tyle, że grała go orkiestra idąca w kondukcie żałobnym.  Drugi utwór ma być puszczany jak już będzie po wszystkim i ludzie zaczną się rozchodzić, to przygotowany fragmencik piosenki śpiewanej przez Alicję Majewską – Moje smutne do widzenia.

No właśnie muzyka i umieranie, zmarł Eryk były perkusista najlepszych zespołów w Polsce. Przepił swoje życie. Zamiast żyć w dobrobycie on został bezdomny.  Niepojęte, że słowo muzyk  przyciąga jak magnez prawie wszystkie dziewczyny, jak lep. Nie ważne, że ten muzyk to po prostu alkoholik który przez wódkę był ponad pół roku w śpiączce. Na koniec swojego życia przeżył jeszcze piękną miłość tu u nas w domu opieki i to nie z podopieczną  a z młodziutką dziewczyną, pracownicą tego domu. Jak mówił mi, że bierze się za nią to postukałam się w czoło i dodałam: ty ciągle wierzysz w cuda, przecież to mądra, ładna i wykształcona dziewczyna. Popatrz na siebie, jesteś byle kto nie znany w Polsce muzyk. Ja jestem od ciebie 15 lat starsza i nie chciałabym ciebie a ona jest od ciebie 30 lat młodsza nie masz szans. A on te szanse miał. Szła do niego jak ćma w ogień. Jak leżał w szpitalu była u niego codziennie. Dla mnie to jest niepojęte. Jakimi drogami chodzi miłość?

[whohit]Część III, strona 36[/whohit]

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *