Cz. IV str. 10

Za każdym razem, jak tylko pokarzę się na korytarzu, zawsze ktoś mnie zaczepia skarżąc się, oczywiście na pielęgniarki. Ja się wykręcam żeby tym się nie zajmować ale też ciągle słyszę – jeśli nie ty to kto. Tak więc problem pani Marii przekazałam tym razem kierownik socjalnej. Bardzo szybko dostałam odpowiedź na zarzuty. Rozmawiałam z siostrą przełożoną – mówi pani kierownik i ona mi wyjaśniła, że pani Maria ma przecież już 95 lat to wie pani różnie bywa, nie zawsze ma rację. Jak dla mnie to pani Maria mimo swoich lat jest normalnie myślącą kobietą. Owszem źle słyszy i źle widzi ale rozmowa z nią jest zawsze rzeczowa. Po  powtórnej rozmowie z panią Marią postanowiłam użyć podstępu żeby się przekonać kto ma rację. Ja ciągle wierzyłam pani Marii i słusznie. Pani Maria ponownie poszła na skargę. Cały czas chodziło jej o to samo – kropelki do oczu, których od kilku dni nie dostaje. Pielęgniarki twierdzą, że gdzieś je pewnie posiała a ona twierdzi, że niestety nie dostała. Schowałam się za winklem i przysłuchuję się rozmowie. Pani Maria siedziała w jednym pokoju a pielęgniarki w swoim wypoczynkowym. Nagle zaczęły szukać opiekunki pani Marii.  Jedna z pielęgniarek weszła do pokoju zabiegowego coś wzięła i wyszła,  to coś dała opiekunce i bezczelnie poprosiła o podrzucenie tego  gdzieś w pokoju pani Marii.  Ja szybciutko wzięłam panią Marię pod rękę żeby pospieszyła do swojego pokoju. My szłyśmy jednym korytarzem a opiekunka dokoła. Do pokoju weszły prawie jednocześnie. Ja zostałam pod drzwiami  i słyszę bardzo rzeczowy wywód pani Marii. Pani mi w tej chwili podrzuciła leki do szuflady, mogła je pani rzucić gdzieś pod  łóżko żeby mi wmówić, że gdzieś je zapodziałam. Oj, pani Mario to są leki które przedwczoraj dostała pani z naszej apteki  i one tak leżą. A pani Maria na to – niech pani nie brnie, żeby to były nowe leki to w opakowaniu byłyby dwie buteleczki a jest jedna. Teraz komuś innemu będziecie wmawiać, że jest stary i głupi, chyba, że ten ktoś naprawdę już nie wie o co chodzi.

To są stałe tematy korytarzowe i stale te same skargi dziesiątek osób , niestety nikogo nie obchodzące.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *