Zakaz pisania pamiętnika !!!

14 lutego 2018 r. wezwała mnie na dywanik pani dyrektor i w obecności siostry przełożonej zakazała mi  pisania pamiętnika na forum internetowym. Mieszkańcy się skarżą – mówi pani dyrektor, ich to boli, że pani tak brzydko o nich pisze. Stop, – mówię,  proszę nie używać liczby mnogiej; pani ma zwyczaj podnoszenia rangi problemu używając liczby mnogiej  chociaż  chodzi  o liczbę pojedynczą.  Kogo ma boleć tego boli. Po to  ten pamiętnik pisałam żeby mnie przestało boleć a zaczęło tych którzy na to zasłużyli swoim postępowaniem.           Pani dyrektor  to obłuda  – gnębić ludzi można, lekceważyć ich można ale pisać o tym to już nie można.  Jak swego czasu pokazałam obrzydliwego ESEMESA  to szanowna nie raczyła nawet sprawdzić od kogo on przyszedł. Bo wiedziała od kogo a tym wszystko można. Pokazałam szanownej anonimy grożące mi; to można ale pisać o tym nie można. Nie wpuszczać mnie po porannym spacerze do budynku – można, a pisać w żadnym wypadku. Truć mnie było można, a pisać o tym, przecież to straszne, no jak można? Osobę, która nagle przestaje mówić, pisać i czytać zostawić bez pomocy można, nie wezwać karetki do mnie czy do Justyna w takiej właśnie sytuacji,  można, ale pisać o tym – no co ludzie powiedzą.  Doprowadzanie do depresji osoby którą należałoby się opiekować, przez  odsuwanie ją od jakiejkolwiek pracy na rzecz Domu to nawet wskazane, tylko tak żeby się nikt nie domyślił. Zmieniać pokoje mieszkańcom wbrew ich woli a nawet pomimo ich płaczu – można, ale pisać o tym no kto to słyszał. Awantury na stołówce personel robić może, pisać to już trochę gorzej. Mogę jeszcze długo wymieniać a pani mnie straszy paragrafami i sądem?  Dyrektor Domu Opieki straszy swoją podopieczną sądem za pisanie pamiętnika. BRAWO!                Z przyjemnością stanę przed Sądem i opowiem o opiece w naszym domu.                                                          Pani dyrektor jest pani wysłanniczką samego Prezydenta na to stanowisko, nie uważa pani, że to zobowiązuje, że  należało by się zachowywać godnie.  Być dyrektorem z prawdziwego zdarzenia a nie udawać, że się nim jest. Nie pozwalać na żadne świństwa a już w nich uczestniczyć, nie dopuszczalne.  Nie otaczać się ludźmi którzy się skalali brzydkim zachowaniem. Przez te 5 lat narobiła pani dużo  szkody samemu  Prezydentowi, bo to co pani robi źle świadczy o tych którzy na panią liczyli wysyłając panią do nas. Czyżby wśród ludzi Prezydenta nie było lepszych. Starzy mieszkańcy wiedzą, że naszym Domem zarządza pani poprzedniczka i robi to źle celowo. Na zasadzie – mówiłam, że będzie gorzej… Mnie nie trzeba by było niczego zakazywać, wystarczy porządne zachowanie się kadry kierowniczej ( bo tylko o taką chodzi ) i ja natychmiast zmieniłabym front. Jak w listopadzie dostałam od pani zielone światło na zrobienie Sylwestra to w moim pamiętniku już znalazł się opis mojego drzewa genealogicznego. Byłam pewna, że już o naszym domu nie będę pisać.  Jeszcze nie tak dawno pisała pani cytuję  –     ” dziękuję, że znajduje pani czas i siły aby uatrakcyjnić pobyt w naszym Domu. Wielu uczestników spotkań z niecierpliwością czeka na każde kolejne spotkanie , które nie tylko, że przerywa monotonię dnia ale czyni każdego uczestnika , do którego pani się zwraca, ważnym i wyjątkowym „. Co więc się stało, że teraz słyszę co innego. Coś kompletnie przeciwnego. Pani Magda powiedziała  – NIE i jest nie.  Spytam Prezydenta komu właściwie pani podlega i czy oby na pewno pani poprzedniczka już nie rządzi w naszym Domu, za pośrednictwem dwóch pań którym pani służy. Czy nie zostały zignorowane zalecenia Prezydenta w tym względzie. Czy On w ogóle ma jeszcze coś do powiedzenia.  Poproszę  żeby Pan Prezydent zechciał przeczytać mój pamiętnik. Pierwszą i drugą część zna a trzecia i czwarta jest o pani rządach. Jest w nich więcej zła niż za czasów poprzedniej dyrektorki.  Pisałam o tym do Pana Prezydenta, odpowiedź jest zawsze taka sama – zarzutów nie potwierdzono. Jak dla mnie to jest zezwolenie na robienie świństw. Po co sobie zawracać głowę problemami staruchów.                  PANIE PREZYDENCIE WYBORY TYLKO PATRZEĆ  A NAS UPRAWNIONYCH DO GŁOSOWANIA JEST  PONAD SETKA.

Pani dyrektor postraszyła mnie Sądem a ja natychmiast przyśniłam, że jestem w więzieniu. Na spacerniaku przedstawiłam się wszystkim śpiewająco. Zorganizowałam zamiast nudnego spaceru – dyskotekę. I założyłam Radio – Prababcia 102 pl.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *