Komentarz do wpisów Jolki

Dwa twoje wpisy to było  wylewanie na mnie pomyj. Ja  zupełnie inaczej wspominam lata  twojego dorastania. Byłam jedyną osobą w rodzinie do której przychodziłaś z różnymi problemami, szłaś nie do swojej mamy, taty czy babci, tylko zawsze do mnie. Zawsze znajdywałam czas i chęci żeby ci pomóc. Najpierw była to szkoła i wypracowania. Z wypracowaniami z języka polskiego to nie tylko ty przybiegałaś do mnie, twoje córki również. Przeczytałam całe mnóstwo  książek żeby  je napisać.  Później były ciuchy, od kogo jak nie od cioci Danki. Później była praca i różne problemy z nią związane, no i pamiętna pomoc w powrocie twoim z Niemiec.  Dziewczyno, przecież za tę pomoc mogłam trafić do więzienia. To był PRL a ja jechałam po ciebie za granicę  korzystając z nieswoich dokumentów. Twoja mama miała właściwe dokumenty ale nie chciała poświęcać się tobie, wiedziała dobrze, że ciotka pomoże zawsze. Jak ci się urodziła pierwsza córka do kogo zadzwoniłaś żeby wyprostować sprawy – do mnie.    Kto  nauczył cię  kąpać i przewijać dziecko zaraz po powrocie ze szpitala – ja. A kto z rodziny był na ślubie i weselu twojej najstarszej – tylko ja ,a rodzina jest bardzo liczna.  Wreszcie, to już nie wiem czy wiesz, ale w ciężkiej pracy w maglu pomagałam twojej córce. Przychodziłam kilka razy w tygodniu i pomagałam. No i wreszcie załatwienie pracy tu w naszym Domu od której zaczęło się wszystko psuć.  Bardzo szybko twoje dziecko przeszło na stronę moich przeciwników                              a ciucholand w sklepiku przekreślił wszystko co było piękne, co ja wspominam z łezką w oku. Pomyśleć, że to wszystko po to żeby przymilić się dyrektorce DPS .    Gratuluję honoru.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *