Kwarantanna

Nie sposób pisząc pamiętnik nie odnotować faktu, że świat opanowała pandemia choroby zakaźnej – koronawirusa. Jeszcze dwa tygodnie temu dowiadywaliśmy się, że wirus opanował Azję i przenosi się do Europy ale jakoś omijał Polskę, a już z dnia na dzień osób zakażonych przybywa. Na dzień – 14 marca 2020r. według informacji mediów w Polsce zakażonych było 68 osób, a już dzisiaj 21 marca stwierdzono wirusa u 425 osób. 77ooo osób przechodzi kwarantannę. My od poniedziałku – 9 marca w naszym DPS nie przyjmowaliśmy już ludzi z zewnątrz. Nasi pracownicy wchodząc musieli przejść odkażenie przynajmniej rąk. Liczyłam się z tym, że budynek zostanie zamknięty i dla nas mieszkańców, sądziłam jednak, że nastąpi to w poniedziałek 16 marca. W czwartek robiłam listę rzeczy które muszę uzupełnić na co najmniej miesiąc typu – leki, kremy, dezodoranty, owoce, doładowanie telefonu … jak weszła opiekunka i oznajmiła, że od tej chwili już nie możemy opuszczać budynku. W pierwszej chwili pomyślałam, że znam tyle tajemnych przejść, że jeszcze zdążę zrobić te zaplanowane zakupy ale zaraz potem zawstydziłam się sama przed sobą, jak mogłam tak pomyśleć. Przecież to nie chodzi o mnie tylko o Nas. Nie wstydził się swoich zachowań pan NIKT i śmiało korzystał z tajemnych przejść, na szczęście trafił na odważną pokojową która problem zgłosiła gdzie trzeba i przerwała te wycieczki. Może zamknięto nas trochę za wcześnie; przecież w naszym mieście nie stwierdzono jeszcze ani jednego przypadku ale jednak lepiej dmuchać na zimne. Wprowadzono izolację jak jeszcze wszyscy byliśmy zdrowi, tak więc przemieszczanie się po budynku jest w 100% bezpieczne, mimo wszystko jednak nie ma żadnych zajęć i posiłki rozwożone są po pokojach. Nie wyobrażam sobie jak czują się ludzie którzy byli zdani na opiekunów i zajęcia grupowe z terapeutami, ludzie którzy nie robią nic bez pokierowania nimi. Ja czuję się jak bardzo zadbany ptak w złotej klatce, biorąc pod uwagę sytuację. Dopiero teraz doceniam dobrodziejstwo Domów Opieki. Jestem w swoim czyściutkim pokoju w którym mam wszystko co jest mi potrzebne. Opiekunka na zmianę z pokojową pytają o samopoczucie, przynoszą posiłki i pytają co jeszcze mogliby dla nas zrobić. A co ja mogłabym zrobić dla nich, po za tym, że dziękuję im na każdym kroku. Czasem nachodzi mnie taka myśl, że jak aż tak młodzi będą się troszczyć o starych to kraj opanuje starość; młodzi nie wytrzymają. Nie na darmo mówi się, że im dłużej żyją rodzice tym krócej ich dzieci. Jak widzę w telewizji z jaką beztroską starucha robi zakupy w sklepie bo zbliżają się jej urodziny to miałabym ochotę jej nawciskać. Nie kupowała artykułów niezbędnych do przeżycia tylko na przyjęcie gości. Mam nadzieję, że ci goście będą od niej mądrzejsi i życzenia złożą wyłącznie telefonicznie. Ostrzeżono nas, że jeśli którekolwiek z nas wyjdzie do miasta swoimi tajnymi przejściami to dyrekcja będzie zobowiązana powiadomić o tym SANEPID. Nie przyszłoby mi do głowy coś takiego już teraz; pomyślałam o tym przy pierwszym zakazie, teraz już nie. Powiedziano mi również, że do swojego ogródka to będę mogła wyjść; no przecież już kwitną pierwiosnki. Niestety wyszłam tylko raz, już nie możemy wychodzić z budynku; ale mamy balkony to chociaż popatrzę na pierwsze wiosenne kwiatki z mojego ogródka. Na świecie są 195 kraje ( chociaż podróżnik pan Wojciech Dąbrowski twierdzi, że zwiedził ich 238 ) a wirus opanował już 160 krajów. Ta pandemia rujnuje nie tylko zdrowie ludzi ale całą gospodarkę świata. Zamykane są zakłady pracy, szkoły, uczelnie. Ludzie siedzą w domach, ulice są puste. Tylko nasza służba zdrowia pracuje bez wytchnienia, ale i wśród nich szerzą się zachorowania. Dziwicie się po co piszę o czymś o czym wszyscy wiedzą. Ten blogg to mój pamiętnik który musi uwiecznić to tragiczne wydarzenie, przecież on będzie krążył w internecie kiedy nas już nie będzie, zostanie tylko zapisana pamięć. Tak więc na zakończenie dodam, że cały personel naszego DPSu troszczy się o nas bardzo. Wszystko jest w należytym porządku. Niczego nam nie brakuje. Pozostaje nam tylko modlić się o zdrowie wszystkich pracowników i o to żeby ta pandemia skończyła się jak najszybciej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *