Zarząd Dróg Zieleni i Transportu odpisał mi na pismo, w którym skarżyłam się, w imieniu pracowników naszego DPS na niebezpieczeństwo w poruszaniu się przy zbiegu ulic Oficerskiej i Fałata, w godzinach porannych i wieczornych kiedy to nasi pracownicy idą do pracy i z niej wracają. Pismo zacytuję w całości:
W odpowiedzi na pismo z dnia 28 02 2023r. ZDZ i T informuje, że nie jest planowane wyznaczenie przejścia dla pieszych w obrębie skrzyżowania ulic Fałata i Oficerskiej. Wyznaczenie przejścia z pełnym jego oznakowaniem nie tylko zobowiązuje kierowców do ustąpienia przejścia pieszemu, ale również nakłada na pieszych obowiązek bezwzględnego korzystania z tego przejścia. Przechodzenie przez jezdnię poza wyznaczonym przejściem stanowi wykroczenie, natomiast obecnie przejście przez jezdnię dozwolone jest w każdym jej miejscu przy zachowaniu ostrożności oraz po przepuszczeniu jadących pojazdów. Nadmieniamy, że zniżenie krawężnika chodnika prowadzącego od DPS do przystanku autobusowego należy traktować jako tzw. przejście sugerowane, którego definicja znalazła się z nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym w 2022 roku.
Moim zdaniem na nasze pismo odpisywał nam ktoś kto siedzi wyłącznie przy biurku; ten ktoś nie wie, że ostatni autobus był na przystanku o którym mowa, ponad 4 lata temu, tak więc po dojściu do niby przystanku tzw. przejściem sugerowanym, którego kierowcy niestety nie widzą, każdy pieszy musi zejść na jezdnię, nie widząc co dzieje się za jego plecami ani przed nim; musi okolić zakręt drogi bez chodnika; i tak wchodząc na ul. Oficerską, „sugerowaną” ulicę jednokierunkową, ale tylko sugerowaną może trafić pod koła samochodu wyjeżdżającego z ul. Bydgoskiej i nie widząc pojazdu jadącego z ul. Fałata zatrzymuje go nie wiedząc o tym bo jest tyłem do pojazdu idąc jezdnią. Wychodząc z ulicy Oficerskiej, z za zakrętu nie widzi pojazdów jadących z ulicy Fałata. Po za tym, że to jest zakręt to jeszcze widoczność zasłaniają zaparkowane samochody przy samym przejściu „sugerowanym „. Jak byłyby tam pasy to byłby automatyczny zakaz parkowania i już z za zakrętu widać byłoby co dzieje się na ul. Fałata. Fakt, taka ostrożność nie jest niezbędna w środku dnia oraz w dni wolne od pracy, ale należałoby uszanować zdrowie i życie pracowników dwóch dużych zakładów pracy zatrudniających łącznie kilkuset ludzi. Piszecie, że pieszy musi uważać i przepuścić jadące samochody. Tych samochodów w godzinach porannych jest kilkadziesiąt i każdy jadący w tym samochodzie i pieszy śpieszy się do pracy czy do domu. W pierwszym zdaniu pisma o którym mowa, Z DZ i T informuje, że nie ma w planach oznakowania powyższych ulic, czyż nie byłoby grzecznie żeby pismo kończyło się zdaniem – zaplanujemy to na rok przyszły. Już jest wiosna, ruszają tą samą trasą działkowicze, a są to i piesi i zmotoryzowani. Wyszłam na spacer w środku dnia i przy samym WoDKanie i na jego dziedzińcu, naliczyłam ponad 150 samochodów prywatnych, do tego należy doliczyć samochody służbowe i różnego rodzaju dostawcze, oraz klientów WODKAnu oraz wizytujących DPS. Mieszkańcy tych ulic również korzystają z samochodów. Ktoś kto odpisywał mi na pismo, wyraźnie nosi w sobie pamięć o tych ulicach sprzed pół wieku.
Tak mniej więcej odpiszę na powyższe pismo dołączając do niego zdjęcia popierające moje słowa.
To byłoby na tyle – NARA !
